Ogłoszenia na dzielni
- Post jest
- Upraszczając wszyscy BG są w hotelu mniej więcej w tej samej czasoprzestrzeni. Jakby ktoś się chciał z kimś pointegrować pomiędzy BG czy przed konferencją czy w trakcie jest to raczej realne.
- Wspomniany hotel istnieje i w naszym realu i lokalizacja pi x oko też się zgadza. Jest to Islamabad Serena Hotel. Pięciogwiazdowy hotel dla nienajbiedniejszych turystów ok 2 - 3 km od ambasad. Jakby ktoś był ciekawy to może zerknąć tutaj:
Serena Hotel Islamabad - Islamabad, Pakistan
- Konferencja zaczyna się mniej wiecej o czasie czyli ok 21. Potrwa pewnie z dobrą godzinę przynajmiej. W moim poście jest opisany początek i ogólny opis o co kaman.
- Treściowo jaby ktoś był/oglądał transmisję na żywo/sprawdzał sieć czy newsy potem to wszystkie trzy mocarstwa potępiają atak, deklarują zgodę i przyjaźć i chęć niesienia pomocy Pakistańczykom i ich rządowi. W świecie wielkiej polityki oznacza to, że ten kraj stał się punktem zapalnym/krytycznym w tym rejonie. Najwyraźniej wszystkie trzy państwa postanowiły wciągnąć kraj w swoja strefę wpływów. Takie są wnioski i pierwsze ralacje komentatorów, w sieci itd. Generalnie sytuacja robi się ciężka.
- Z lotniskowych wieści można się wywiedzieć, że ugaszono pożar Globemastera zapobiegając eksplozji co wydawało się być przesądzone. Oraz, że Kontyngent bez większych przeszkód dojechał do koszar i tam się rozplantował. Powstaje pytanie co amerykańscy żołnierze zrobią w obecnej sytuacji.
Detale
@Zombi
- Rob przesłał MMS'a z fotkami więc Conie ma ładne uzupełnienie do swoich fotek ze strzelaniny.
- Co do terminarzu wysyłania artykułów to by wyrobić się na czas musi wysłać najpóźniej o nowojorskiej północy. Czyli do 10 rano w Pakistanie. Napisanie pełnokalibrowego artykułu to ok 1 h czyli wypadałoby zacząć najpóźniej ok 9 rano. Późniejsze wysłanie przechodzi na następne wydanie na następne rano. Nie ma ograniczeń czasowych w elektronicznym wydaniu gazety. (Coś mnie siem wydaje, że wcześniej liczyłem te 10 h różnicy czasowej ale nie w tą stronę co trzeba, jak tak to sorry za wtopę, moja kupa)
- Conie przed rozpoczęciem konferencji jest na tyle wcześnie z Ramizem, że może se pogadać, rozejrzeć się czy co. Jak chce może pogadać z Harringtonem. Ogólnie jest świadkiem gorączkowego rozgardiaszu przygotowań do konferencji, stopniowego napływania gości, głównie reporterwów, kordonu bezpieczeńśtwa służb ochrony wokół sali i podejść itd.
- Conie jest też oczywiście na konferencji więc może sobie pogadać/popytać/pointegrować się z dyplomatami (jeśli z Jeremy'm to ugadajcie się z Delem), dziennikarzami itd.
- Co do posta to głównie mnie interesi jej zachowanie/rozmowy w trakcie konferencji.
@Del
- Załatwienie kamizelek to nie problem. Kwestia jaką bierzecie. Lekka chroni przed bronią krótką ale jest dyskretna bo o ile pozostanie się w zapiętej marynarce ciężka do zauważenia. Cięższe wersję chronią też przed bronią krótką ale są na tyle toporne, że nie da się ich zamaskować. Określ mi wiec na co się decydujesz.
- Ogólnie Jeremy, White i Monica stanowią na czas konferencji właściwie papużki nierozłączki. Każde przedstawicielstwo składa się podobnie z ambasadora i jednego czy dwóch asystentów, najczęściej właśnie od prasy + jakiś spec czyli podobnie jak u was. Razem też jedziecie służbowymi pojadami więc odpada transport pickupem kontrakotrów czy zabrania Nicole. To służbowa podróż i spotkanie i same VIPy i oficjalne itd.
- Jeremy ogólnie może i dałby radę załatwić zezwolenie by kontraktorzy łazili z bronią ale to wymaga czasu, papierkowej roboty i generalnie zachodu i łażenia i nie jest łatwe bo to nie to już podpada na zezwolenie po łażeniu po wewnętrznych strefach ambasady i nie jest tym samym co łażenie po ulicy czy prywatnym domu. A w tak krótkim czasie mógł załatwić tylko wejściówkę bez broni czyli pi razy oko jak prasa.
- Dla dyplomatów amerykańskich oświadczenie pozostałych dyplomatów również jest zaskakujące. Oczekiwanie było, że wyrażą przyjaźn, współczucie, poparcie itd. a przysłanie własnych kontyngentów znacznie to przerasta te oczekiwania. Generalnie sytuacja zdecydowanie nabrała barw i rumieńców.
- Na czas konferencji możesz pobajerować dziennikarzy czy dyplomatów jakąś gadką/propagandą. Od tego Jeremy jest na tej sali
Jakby co możecie się dogadać z Zombi na jakis dialog.
- Co do posta głównie interesi mnie jak u Zombi czyli zachowanie i gadka w trakcie konferencji.
@Azrael i Lemi
- Załatwienie pancerzy i dojazd poszedł sprawnie. Jedziecie swoim pickupem z Nicole.
- Jak widać z postu macie wejściówki na salę konferencyjną ale bez broni. ogólnie sprawdzają jak na lotniskach czyli żadnych granatów, magów, noży itd. Mogą z bronią wejść na sale ale po konferencji czyli jak się wszyscy dyplomaci i ich eskorta zwinął do siebie. Jak dla mnie podstawowa opcja to albo czekacie w holu/korytarzu/poczekalni/barze itd. aż się skończy albo wchodzicie bez broni. No chyba, że coś wymyślicie na taką okazję.
- Kordon bezpieczeństwa wokół konferencji wygląda solidnie. Trzy służby na wyścigi dbają o bezpieczeństwo chcąc się wykazać i pognębić resztę. Zapewne byliby zachwyceni gdyby to właśnie im udało się udaremnić jakiś zamach
Ale sytuacja i w mieście, i po wydarzeniach na lotnisku jest bardzo nerwowa. Da się to wyczuć u ochroniarzy. Atmosfera jest nerwowa i raczej są sklonni nie patyczkować się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
- Co do posta interesi mnie głównie co robicie podczas narady. Czy wchodzicie czy zostajecie czy jeszcze co innego.
@Azrael
- Podoba mnie siem Twoje zaangazowanie w sesję i tę najemniczo - bliskowschodnia otoczkę widoczną w postach