Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2015, 01:24   #31
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Ogłoszenia na dzielni

- Post jest

- Upraszczając wszyscy BG są w hotelu mniej więcej w tej samej czasoprzestrzeni. Jakby ktoś się chciał z kimś pointegrować pomiędzy BG czy przed konferencją czy w trakcie jest to raczej realne.

- Wspomniany hotel istnieje i w naszym realu i lokalizacja pi x oko też się zgadza. Jest to Islamabad Serena Hotel. Pięciogwiazdowy hotel dla nienajbiedniejszych turystów ok 2 - 3 km od ambasad. Jakby ktoś był ciekawy to może zerknąć tutaj: Serena Hotel Islamabad - Islamabad, Pakistan

- Konferencja zaczyna się mniej wiecej o czasie czyli ok 21. Potrwa pewnie z dobrą godzinę przynajmiej. W moim poście jest opisany początek i ogólny opis o co kaman.

- Treściowo jaby ktoś był/oglądał transmisję na żywo/sprawdzał sieć czy newsy potem to wszystkie trzy mocarstwa potępiają atak, deklarują zgodę i przyjaźć i chęć niesienia pomocy Pakistańczykom i ich rządowi. W świecie wielkiej polityki oznacza to, że ten kraj stał się punktem zapalnym/krytycznym w tym rejonie. Najwyraźniej wszystkie trzy państwa postanowiły wciągnąć kraj w swoja strefę wpływów. Takie są wnioski i pierwsze ralacje komentatorów, w sieci itd. Generalnie sytuacja robi się ciężka.

- Z lotniskowych wieści można się wywiedzieć, że ugaszono pożar Globemastera zapobiegając eksplozji co wydawało się być przesądzone. Oraz, że Kontyngent bez większych przeszkód dojechał do koszar i tam się rozplantował. Powstaje pytanie co amerykańscy żołnierze zrobią w obecnej sytuacji.



Detale


@Zombi

- Rob przesłał MMS'a z fotkami więc Conie ma ładne uzupełnienie do swoich fotek ze strzelaniny.

- Co do terminarzu wysyłania artykułów to by wyrobić się na czas musi wysłać najpóźniej o nowojorskiej północy. Czyli do 10 rano w Pakistanie. Napisanie pełnokalibrowego artykułu to ok 1 h czyli wypadałoby zacząć najpóźniej ok 9 rano. Późniejsze wysłanie przechodzi na następne wydanie na następne rano. Nie ma ograniczeń czasowych w elektronicznym wydaniu gazety. (Coś mnie siem wydaje, że wcześniej liczyłem te 10 h różnicy czasowej ale nie w tą stronę co trzeba, jak tak to sorry za wtopę, moja kupa)

- Conie przed rozpoczęciem konferencji jest na tyle wcześnie z Ramizem, że może se pogadać, rozejrzeć się czy co. Jak chce może pogadać z Harringtonem. Ogólnie jest świadkiem gorączkowego rozgardiaszu przygotowań do konferencji, stopniowego napływania gości, głównie reporterwów, kordonu bezpieczeńśtwa służb ochrony wokół sali i podejść itd.

- Conie jest też oczywiście na konferencji więc może sobie pogadać/popytać/pointegrować się z dyplomatami (jeśli z Jeremy'm to ugadajcie się z Delem), dziennikarzami itd.

- Co do posta to głównie mnie interesi jej zachowanie/rozmowy w trakcie konferencji.


@Del

- Załatwienie kamizelek to nie problem. Kwestia jaką bierzecie. Lekka chroni przed bronią krótką ale jest dyskretna bo o ile pozostanie się w zapiętej marynarce ciężka do zauważenia. Cięższe wersję chronią też przed bronią krótką ale są na tyle toporne, że nie da się ich zamaskować. Określ mi wiec na co się decydujesz.

- Ogólnie Jeremy, White i Monica stanowią na czas konferencji właściwie papużki nierozłączki. Każde przedstawicielstwo składa się podobnie z ambasadora i jednego czy dwóch asystentów, najczęściej właśnie od prasy + jakiś spec czyli podobnie jak u was. Razem też jedziecie służbowymi pojadami więc odpada transport pickupem kontrakotrów czy zabrania Nicole. To służbowa podróż i spotkanie i same VIPy i oficjalne itd.

- Jeremy ogólnie może i dałby radę załatwić zezwolenie by kontraktorzy łazili z bronią ale to wymaga czasu, papierkowej roboty i generalnie zachodu i łażenia i nie jest łatwe bo to nie to już podpada na zezwolenie po łażeniu po wewnętrznych strefach ambasady i nie jest tym samym co łażenie po ulicy czy prywatnym domu. A w tak krótkim czasie mógł załatwić tylko wejściówkę bez broni czyli pi razy oko jak prasa.

- Dla dyplomatów amerykańskich oświadczenie pozostałych dyplomatów również jest zaskakujące. Oczekiwanie było, że wyrażą przyjaźn, współczucie, poparcie itd. a przysłanie własnych kontyngentów znacznie to przerasta te oczekiwania. Generalnie sytuacja zdecydowanie nabrała barw i rumieńców.

- Na czas konferencji możesz pobajerować dziennikarzy czy dyplomatów jakąś gadką/propagandą. Od tego Jeremy jest na tej sali Jakby co możecie się dogadać z Zombi na jakis dialog.

- Co do posta głównie interesi mnie jak u Zombi czyli zachowanie i gadka w trakcie konferencji.



@Azrael i Lemi


- Załatwienie pancerzy i dojazd poszedł sprawnie. Jedziecie swoim pickupem z Nicole.

- Jak widać z postu macie wejściówki na salę konferencyjną ale bez broni. ogólnie sprawdzają jak na lotniskach czyli żadnych granatów, magów, noży itd. Mogą z bronią wejść na sale ale po konferencji czyli jak się wszyscy dyplomaci i ich eskorta zwinął do siebie. Jak dla mnie podstawowa opcja to albo czekacie w holu/korytarzu/poczekalni/barze itd. aż się skończy albo wchodzicie bez broni. No chyba, że coś wymyślicie na taką okazję.

- Kordon bezpieczeństwa wokół konferencji wygląda solidnie. Trzy służby na wyścigi dbają o bezpieczeństwo chcąc się wykazać i pognębić resztę. Zapewne byliby zachwyceni gdyby to właśnie im udało się udaremnić jakiś zamach Ale sytuacja i w mieście, i po wydarzeniach na lotnisku jest bardzo nerwowa. Da się to wyczuć u ochroniarzy. Atmosfera jest nerwowa i raczej są sklonni nie patyczkować się bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

- Co do posta interesi mnie głównie co robicie podczas narady. Czy wchodzicie czy zostajecie czy jeszcze co innego.


@Azrael

- Podoba mnie siem Twoje zaangazowanie w sesję i tę najemniczo - bliskowschodnia otoczkę widoczną w postach
 
Pipboy79 jest offline