Odegrałem z MG scenkę i zupełnie zawaliłem sprawę :P zaraz wrzucę posta ale na swoją obronę mam to że dla mnie to wyglądało tak jak by jakieś Kambion zebrał i przetrzymywał duszę a nie jak zwykłe miasteczko :P
Pewnie Kassmir nie będzie chciał mieć nic wspólnego z moją postacią