Wszystko wyglądało na to, że cyrulik nie będzie miał dzisiaj wytchnienia.Erich obejrzał dokładnie nogę. Była złamana w paskudny sposób, Erich nie chciał mówić tego na głos, ale podjął decyzję o amputacji kończyny. -Zanieść go do przybudówki obok mojej chaty i położyć na stole. Wlejcie w niego tyle alkoholu ile zdołacie. Aż do nieprzytomności. - Erich uznał, że ma sporo czasu. Skoro nie było to złamanie otwarte, to nie był to pilny przypadek i chłop mógł trochę poczekać. Może to i nawet lepiej dla niego, będzie miał czas, aby porządnie się upić.
Tymczasem zainteresował się zamieszaniem związanym z Timonem. Postanowił podejść i zobaczyć, co się tam dzieje.
__________________ "Jastrząb z głową gołębia i ciałem gołębia." |