2 cześć posta stoi.
Możecie robić co chcecie. Jednak weterani chyba rozpoznali nazwisko Kunza Aulocka i kojarzą jego kompanię, w związku z tym siedzą cichutko i się nie wtrącają. Pospuszczali glowy i siedzą cichutko jak przysłowiowe myszy pod miotłą. Jeśli Potacz zacznie grać to mu coś szepnę na ich temat, bo i owszem wie kim są ci czterej, a raczej słyszał o ich wyczynach. Jednak weterani siedzą w swoim towarzystwie i unikają kontaktu wzrokowego z tą czwórką. I możecie liczyć, że się nie wtrącą choćby skały srały, że tak powiem.
Klara coś tam słyszała o Kunzu, to chyba jest rycerz ze starej szlachty z Ostlandu lub z Talabheim, jakiś stary ród, a sam Aulock to ponoć szermierz nad szermierze, jednak pewności nie ma czy to aby ten sam.
Reszta z was nie ma bladego pojęcia kim są ci czterej.
Kobiety i dzieci po otrzymaniu zupy wyszli na podwórze by zażyć słońca i zjeść w spokoju. Zupa rybna jest wyborna, a do tego stanowi pierwszy od dawna, gorący posiłek.
Pozdrawiam
Manji
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |