Ernst Ernst z wziął część barłogów i zrobił z nich 2 tobołki, które możnaby podpalić. Jeden wsadził za pazuchę, a drugą dał Wolfgangowi. A następnie wyszedł z szałasu i wezwał czekających towarzyszy. Powiedział nim, żeby się w nim ukryli i przygotowali do zburzenia tego i przygotowania z niego paliwa, które mieli przenieść do mostu. Powinni to wszystko zrobić, kiedy ożywieńcy zawrócą i odejdą do strażnicy. A sobie i Wolfgangowi łowca złoczyńców wyznaczył zadanie wytropienie bandytów, miał nadzieję, że przynajmniej powiedzą oni co wiedzą. To powinno ostatecznie powiązać wszystkie tropy w spójną historię tego co tu się dzieje.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |