Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2015, 21:06   #81
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
Wiatr zawiał z pomiędzy bloków, buchając tumanem kurzu. Gdzieś w oddali dało się słyszeć wycie jakiegoś zwierzęcia, a klimatu dopełniały milczące pozy uzbrojonych właścicieli min. W końcu ten który pierwszy zabrał głos, klepnął lekko kolbą karabinu kolegę.
- Przeprowadź ich i zabierz do piwnicy, daj jeść, jakieś materace i czystą wodę, tamtego zabierz do lazaretu, niech doktorek zrobi co może w granicach rozsądku.
Towarzysz skinął głową, przecierając szkiełka maski przeciw gazowej. Przytłumiony głos spod maski polecił iść za nim krok w krok, nie mieliście zbyt dużo opcji do wyboru. Posłuchaliście.

Dopiero w piwnicy zobaczyliście że piątka ludzi która wyszła wam na powitanie, to nie jedyne osoby. Było tu kilka rodzin, nieco starszych ludzi. Stary podziemny parking został przerobiony na namiastkę domu, jaką mieli kiedyś w podziemiach.
- Witajcie u wyrzutków… – odezwał się w końcu ten, który was prowadził wskazując coś przypominającego zagrodę – To pokój gościnny, musi wam starczyć. Za nim przyjdzie tu Jeff, możecie mnie zapytać o co zechcecie. – powiedział mężczyzna ściągając maskę.
Twarz miał bardzo zniszczoną przez coś przypominającego trąd lub grzyb. W dodatku szyję oraz twarz zdobił olbrzymi tatuaż „WYDALONY!”.

W oko mógł się jeszcze rzucić emblemat na kurtce, wilkołak a nad nim dwa przecinające się błyskawice. Niektórzy z was wiedzieli już po części o co tu chodziło. Niedaleko jądra ziemi znajdowała się jedna z najlepszych armii, jaką można było stworzyć, lecz nie wybaczała sprzeciwów oraz buntu. Renegatów piętnowano i wyrzucano na powierzchnię. Nie rzadko razem z całą rodziną i przyjaciółmi, próbowano stworzyć państwo idealne. Kto nie pasował lądował na powierzchni, a przez siły jakimi dysponowały Wilczarze, rzadko kto pomagał komuś z tatuażem „WYDALONY” na szyi.

Jedynie Hades mógł się równać z Wilczarzami oraz miasto androidów Nowa Swoboda. Każde inne państewko istniało tylko dlatego, że pozostała trójca im na to pozwalała i się nie liczyła. Na całe szczęście istniały przeróżne traktaty, unie i wspólnoty posiadające taki zasięg, że każdy by się zastanowił dwa razy czy warto tykać jakieś państewko na skraju swych granic.

Podziemny świat był brutalny, tak samo jak jego polityka.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline