Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2015, 21:58   #18
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Dom był...piękny. Stary, może lekko zapuszczony, ale z duszą, której mógł mu pozazdrościć każdy gipsowo-drewniany twór nowoczesnej architektury, stawiany masowo na przedmieściach wszystkich po kolei, amerykańskich miast.
I te maszkarony!
Lillian miała wrażenie ich kamienne oczy śledzą ruchy nieproszonych gości czekając na okazję aż nieostrożni wędrowcy obrócą się do nich plecami…
Jednak to nie gargulce przypuściły pierwszy atak, lecz jakiś pokręcony, stary zjeb z rewolwerem. O co mu chodziło? Mógł po prostu powiedzieć, że nie ma telefonu i nie życzy sobie obcych!

Dziewczyna zachłysnęła się powietrzem, patrząc wybałuszonymi oczami na byłego nauczyciela, a raczej to, co z niego pozostało. Szok, chwila niedowierzania, po której zadziałał instynkt, zakorzeniony w ludzkim genomie jeszcze za czasów, gdy ludzie mieszkali w jaskiniach i polowali za pomocą zaostrzonych patyków.

Zaczęła uciekać, modląc się w duchu, żeby pokręcony psychopata wybrał na cel kogoś innego. Nie chciała umierać, nie przed pierwszym bad tripem i namalowaniem każdemu prezydentowi z Mount Rushmore epickich wąsów. W końcu wszyscy mieli jakieś marzenia i plany…

Pędziła przed siebie, jakby goniła ją opieka społeczna. Odbiła w bok, trzymając Erika w zasięgu wzroku i nikogo w promieniu dwóch metrów od siebie. Starała się kluczyć, trzymać głowę nisko i wyszukiwać wszelkich osłon, które odgrodziłyby ją od psychopaty z gnatem.

Dzieliła uwagę między to, co miała przed i pod sobą. Złamanie nogi w takim momencie...lub czyjeś złośliwe ręce, wpychające na przeszkodę - nazwanie tego pechem to za mało.
Wiadomo, że w chwili śmiertelnego niebezpieczeństwa, kooperacja i współpraca nabierały całkiem nowego znaczenia.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline