Najlepiej sam rzuć bo tak to zawsze możesz czuć tę wątpliwość, że mogło Ci lepiej wypaść, a ja do rzutów to mam szczęście ale do tych wysokich
dla MG pasujących
Tayla jest niezłą zawodniczką, sztylet cały czas przy szyi do tego jak Oswald odchodzi na bok, to ona lekko stara się was okrążyć, aby móc przejść do wyjścia, oczywiście nie podchodzi za blisko, aby mieć bezpieczną odległość. Otwin jest jak marionetka w jej rękach, nie może za wiele, trochę stawia go to w ciężkiej sytuacji, ale każdy kto podszedł by do łóżka stał by na jego miejscu
Możesz trafiać w głowę i może kawałek lewego ramienia, resztę zakrywa Otwin. Oczywiście gdy np, będzie upadała jest też ryzyko, że pociągnie za sobą sztylet, bełt musiał będzie bardzo silnie wystrzelony