Cytat:
Po prostu wiele zależy od tego czy gracz chce popsuć innym graczom zabawę i ich wszystkich spopielić od razu, o ile mu się uda.
|
Grałem z
Mikiem i to zarówno tu jak na innym forum i mogę śmiało powiedzieć że on by sobie z takim psujem poradził. Nie jest przy tym MG złośliwym ale postępującym logicznie i konsekwentnie więc z pewnością wymyśliłby taką sytuacje w której ów mag by sobie nie poradził i potrzebował pomocy innych.
Także
2 nie zgadzam się z tobą zupełnie. Jak mówi przysłowie gdzie wrogów kupa tam i hercules pupa :P (parafrazowane żeby nie było pretensji o przekleństwa :P) a MG jest na tyle doświadczony że z pewnością przewidział co gracze mogliby zrobić z daną możliwością. A po za tym jest zawsze złota zasada Mistrz ma zawsze racje i może powiedzieć "nie rób tego bo zepsujesz innym zabawę" albo rozwiązać problem paradoksem czy tym że NPC skupią się na tej postaci bo jest najgroźniejsza i reszta BG będzie musiała wszechmocnemu magowi ratować skórę.
OK wracam do meritum sprawy bo mam wrażenie że robię offtopa
Jak długa powinna być historia ? Mam luźny koncept młodego wilkołaka który uciekł z domu dziecka i podczas pierwszej przemiany zabił dwóch gliniarzy. Nie miałby jeszcze totemu ale miałby powiązanie z Pomiotami Fenrisa poprzez ducha przodka który go nawiedza. Problem w tym że Pomioty są raczej rasistami i nie przyjąłby Ahrouna w swoje szeregi.
Z drugiej strony Szara mogłaby go przyjąć żeby przypodobać się Adrianowi. Przeszłaby taka postać ? Jeżeli tak to siadam do pisania karty.
Aha, i tu kolejne pytanie
w jakiej formie chcesz kartę ? Na myth Wavers w Gdocku czy może po prostu na PW ?