U mnie zawsze jest coś osobistego, jeśli tylko historia daje takie zahaczki i zmieszczą się w fabule
TU na pewno by się zmieściły, taka jest idea. Jeśli byście pochodzili z jednej okolicy byłoby to łatwiejsze.
Co do awansów to maksimum zalezy kiedy Wam się sesja znudzi
Generalnie jedna misja-jeden poziom wydaje mi się sensownym tempem, chyba że misje okazałyby się zbyt długie/zbyt krótkie - wtedy oczywiście odpowiednio by się dostosowało.
Na politykę gildii na pewno nie, bo nie ma tam polityki jako takiej. Może w dużych miastach jak Darrow czy Uran są jakieś personalne rozgrywki, ale w mniejszych nie.
Natomiast - co łączy sę z pytaniem Rylda - misje widzę nie tylko na zasadzie odgórnej tablicy zleceń, ale też zleceń osobistych np. wracacie z jakiejś misji - okazuje się, że komuś dom zgwałcili czy kozę porwali - angażuje "swojaków" do pomocy i mamy wątek na kolejny rozdział.