Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2015, 21:54   #5
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Niemój nie wyglądał jak mag, a przynajmniej tak nie wyglądał teraz. Podniszczony płaszcz, wytarte gacie i kilkudniowy zarost, wskazywały bardziej na jakiegoś na powsinogę, niż adepta sztuk magicznych. Niemój jednak magiem był i to nawet ze sporą wiedzą, ale jak to w życiu bywa mądrość często zawodzi przy uczuciach. Serce tego młodego, ciemnowłosego, szczupłego mężczyzny zostało złamane i rzucone na pastwę losu przez piękną córkę piekarza. Historia ta byłaby pewnie typową dla miłości historią, gdyby właśnie nie ten los który zakpił sobie z Niemoja i rzucił go w wir potężnych i niebezpiecznych mocy. Zresztą fortuna zakpiła sobie także z rodziców młodego czarownika, gdyż nadanie takiego imienia dziecku i symboliczne wyparcie się go, było w Galenowie swoistym zwyczajem mającym zapewnić nowo-narodzonemu ochronę przed złymi mocami.

Tak więc los sprawił młodemu człowiekowi psikusa, a ten miotąc się niczym ryba w sieci, raz pogrążał się w studiach magicznych, by kilka dni później nurzać się w hazardzie i rozpuście. Zresztą jedyne kobiety jakie teraz choć trochę szanował, były właśnie dziewki wszeteczne w których więcej widział szczerości niż w tak zwanych porządnych pannach.

Teraz jednak gdy spoglądał na pogrążony we mgle zamek, był bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek. Czuł że rozwiązanie jego problemów znajduje się w środku, a żyłka hazardzisty nakazywała mu podjąć ryzyko i zatańczyć na ostrzu noża.
 
Komtur jest offline