~ - To musi być ta świątynia gdzie padł klon Naruto więc albo jest tam jakaś śmiertelnie groźna niewykrywalna pułapka albo gość od Rammen tak czy siak sam nie dam rady ~ - Pomyślał.
Doszedł do wniosku że pójście na północ bez reszty drużyny było złym pomysłem. Był shinobi defensywnym od zbierania informacji, mógłby co prawda spróbować przybrać którąś z form odpornych na obrażenia fizyczne ale obie miały słabości które wróg z pewnością zna... Dym postanowił cofnąć się i odnaleźć chociaż część ekipy lub ich zwłoki choćby miał nadłożyć drogi czy zmarnować czas
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-03-2015 o 10:37.
|