Pipboy - To Collinsowi też obcięło palce? - oczywiście że nie - pośpiech wpisaniu posta już skorygowany
- I jak dobrze rozumiem na chwilę skońćzenia posta Collins wali lagą Ryana a Jack jest za drzewem? No i reszta hałastry wbija się na sztachetparty?
Dokładnie tak.