Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2007, 13:22   #26
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Alice Forest

Kiedy Alice ujrzała wynurzającą się sylwetkę chłopaka, serce w jej piersi zamarło. Na twarzy po raz pierwszy od przyjazdu odbiła się cała gama uczuć: tęsknota, zagubienie, radość, zdziwienie, czułość, smutek...

Kai...” – usta same ułożyły się, by wymówić to imię. Jednak gdy po chwili okazało się, iż chłopak, który ku nim zmierzał, jest jej zupełnie obcy, karminowe wargi zacisnęły się w wąską linię. Oblicze znów osłoniła maska obojętności tylko błękitne oczy błyszczały gniewnie.

„Jak mogłam być tak głupia?” – zganiła się w myślach.

Patrzyła na nowego „wspólnika” z odrazą. Zachowywał się jak bohater, a był tylko kolejnym zadufanym w sobie szczylem. Kiedy przybysz skończył swoją tyradę, sugerując jaki to on jest odważny i wysportowany, zniknął z powrotem w lesie.
Alice wiedziona przeczuciem popatrzyła z uwagą w niebo, nawet słowa Phoebe nie wyrwały jej z tego stanu. Dopiero kiedy głos towarzyszki zamilkł, a ona sama wyraźnie czekała na jakąś reakcję, blondynka odezwała się. W jej głosie była dziwna, senna nuta, jakby ktoś właśnie obudził ją z drzemki.

- Nadchodzi burza...

Zimne niczym lód tęczówki skierowały się na rudowłosą dziewczynę. Przez chwilę towarzyszki „niedoli” mierzyły się wzrokiem w milczeniu.

- Jeśli ten chłopak wpadnie, to może wypaplać gdzie się schowałyśmy. – zauważyła rzeczowo – Wydaje mi się jednak, że nie mamy wyjścia. Chmury na niebie są czarne i nabrzmiałe od deszczu... o się nie skończy w jedną godzinę. Ulewa może potrwać całą noc. Myślę, że powinnyśmy się tam schować, a gdy przestanie padać... zastanowić się co dalej.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline