- Aaaa! Ok rozumiem, to rzeczywiście trzeba ruszać do widzenia - Skłonił się szefostwu i ruszył śladem wychodzących wpierw zgarniając ze stołu wizytówki które mają rozdawać nieproszonym gościom.
Podobał mu się luz Marcusa i szalone poczucie humoru Chrisa, co do reszty na razie nie miał wyrobionej opinii.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-03-2015 o 21:43.
|