Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2015, 22:00   #23
pppp
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Indian Creek, pół godziny temu

Czarny dodge zatrzymał się przed bramą rezydencji. Szyba od strony siedzenia kierowcy opuściła się bezszelestnie:
- Hej - strażnik podszedł do samochodu - To teren prywatny.
Kierowca przedstawił się wyjaśniając, że zdaje sobie sprawę z prywatności tego miejsca, ale są tutaj zaproszeni.
- To się przedstawcie - zasugerował poirytowany strażnik i zajrzał do środka samochodu. Obok kierowcy siedziała młoda dziewczyna. Niska brunetka, wyglądała na kilkanaście lat.
Kierowca przedstawił się, a strażnik sięgnął do listy gości:
- Nie mam tutaj takiego. Steven jak? - zawahał się. Rzeczywiście, na liście był jakiś Steven, ale plama po kawie utrudniała odcyfrowanie nazwiska.
- Ja za to jestem na pewno zaproszona. Gadreel - przemówiła urocza towarzyszka kierowcy.
- I ja też - dodał niskim basem samochód. Strażnik westchnął. Teraz już wiedział z kim ma do czynienia.
- Zapraszam do środka, KITT. Przepraszam, że cię nie poznałem. Ten nowy lakier...
- Wszyscy czasem potrzebujemy liftingu, Will - samochód się roześmiał, a Gadreel zawtórowała mu swoim wysokim głosikiem. Nikt nie zwrócił uwagi na to jak zareagował kierowca.

Indian Creek, w trakcie spotkania

Steven siedział z tyłu. Nie było go trudno zauważyć, po prostu jakoś nie rzucał się w oczy. Wykorzystując fakt, że uwaga innych skupiła się na Molly, a raczej na jej nagłym wyjściu, Wypłosz sięgnął po tableta i napisał do KITTa.
~ Dokąd pojechała ta dziewczyna, która wyszła z rezydencji?
~ Wiesz, że już nie gonię za każdą spódniczką.
~ A czy mógłbyś za tą?
~ Z przyjemnością. Przez lasy, góry, umbrę...
~ Nie mogę pisać, jestem na spotkaniu. Będę w kontakcie.
~ Mówiłem ci, że jesteś nudziarzem? :P

Po zakończeniu konwersacji z autem, Wypłosz zadecydował się wychylić:
- Siema, jestem Steven - mimo, że mówił głośno, to jego głos zdawał się zlewać z tłem i trzeba było naprawdę się skupić, aby zrozumieć choćby słowo - Sprawdzę, gdzie w ogóle Szczeniak i Laura byli w ostatnich dniach i z kim się kontaktowali. Może uda się pozyskać wiadomości, które wysyłali. Potrzebuję na to parę godzin, szybciej jeśli ktoś mi w tym pomoże. Ktoś chętny? Zgadzam się z propozycją zmiany lokalu, pójdę tam gdzie większość.
 
pppp jest offline