To się zmęczy mniej... Proste. Choć i to zależy od siły naciągu łuku oraz zsobów energetycznych nim władającego... Nie rozumiem tylko co to maa wspólnego z tematem?
Poz tym, nie mam zamiaru się spierać - dziś (a aktualnie to wczoraj) jest św. Patryka, zatem niektórzy (czytaj: JA) mogą mieć kłopoty z wyłowieniem myśli z zielonkawego wiru krążącego wokół rozumu, który i tak gdzieś przepadł bez wieści... Masz wszakże prawo nie podobać sobie tego wytworu, a ja mam zezwolenie na uważanie go za ciekawe urozmaicenie, a z uwagi na fakt, że niezależnie od naszych dywagacji ów dodatek i tak obiektywnie istnieje pomiędzy liniami końca naszej czasoprzestrzeni to mam zamiar pogubić się w tym rozważaniu i dojść do wniosku, że to bez sensu jest aby się przekonywać, skoro i tak racja jest zawsze po słusznej stronie, czyli na odwrocie rewersu medalu z boskich igrzysk jakimi jest nasza szkapa...
Reeeeeetyyyy....