W sensie kooperacji, to dlatego właśnie ustalałem kto gdzie chce jechac z IC.
By nie wyszła bzdura, że Chris sobie pojechał sam bo nikt do "SS" jechac nie ma ochoty.
Jest tendencja zbiorcza i zgodna do opuszczenia IC i zakonczenie rozmowy z Adrianem i spółką.
Jest w dużej większości tendencja do "Ok, chodzmy do Sweet", lub "Pójdę gdziekolwiek"
To Chris spada na bambus z psiarni i jedzie, w poscie na wszelki wypadek opisze Sweet Suicide i ci co tam trafią będa mieli mozliwość pogadania o Kingston. Kto stwierdzi że jednak nie (bo chce jechac gdzie indziej, np Ty), beda mogli pociągnąć akcje w inną stronę.
W poscie chciałem rzucić Chrisem do Molly tekst w stylu "Jedziemy tam i tam, <adres> wpadnij, pogadamy o robocie, chcesz to Cie podwioze".
Wyslalem Ci PW z prosba jak Molly na to reaguje bym mógł ta reakcje odpisać.
Kot nie ma zamiaru w dłuższe pogawędki ze szczurkiem się wdawać, tylko rzuca proposal i zajmuje sie czym innym.
Wszyscy maja tu otwartą drogę do tego by wybrac co robia, czy nawet wrzucic kilkupostowe rozmowy między postaciami. Pełna dowolność. Nawet Pipboy.
Ale Ty zaczynasz krucjate, że ktoś Ci PW wyslal i ze inni.
Inni moga wszystko.
Wyciagnij wnioski Autumm. Równiez w kwestii znaczenia słowa jakiego użyłem w poscie wyzej.
Serdecznie pozdrawiam.