Po wypowiedzeniu swojej kwestii, Steven znowu wtopił się w tło z tabletem w ręku. Za to na parkingu wygrzewał się leniwie w słońcu KITT.
- Z przyjemnością podwiozę parę osób, gdyby była taka potrzeba - czarny dodge zamruczał i mrugnął do Gadreel migaczami. |