Mi Paradox wydał się na początku dość egzotyczny, choć nie powalał. Ot, taka klubo-kawiarnia z wielką mapą na ścianie, meblami z prl'u i piwem za 15,00. A.. no i ta obsługa... Przygody z rezerwacją stolika czy z zamówieniem Dzemeuksis'a.... Knajpa nie podbiła mojego serca, ale jak nie ma nic lepszego, to można i tam. |