Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2015, 10:31   #1
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
[Bestie i Barbarzyńcy] Na chwałę i Krew

Obudziła się w małym pomieszczeniu. Ból, ciągle obecny, utrudniał skupienie się, ledwo mogła poruszać palcami. Szlag, musiałam porządnie oberwać, pomyślała. Gdzie...jestem? Ostatnie co pamiętam to jak wysiadałam z furgonu i...dalej już nic, ciemność.

Rozejrzała się, w takim zakresie na jaki pozwalały jej ruchy gałek ocznych, na poruszanie szyją była jeszcze stanowczo za słaba. Palcami dotykała powierzchni i odkrywała gdzie się znajduje. Zobaczyła że ściany zrobione są z szarego kamienia . Próbowała zlokalizować wejście, jednak nie była zachwycona tym co zobaczyła.

Kraty.
Jak się tu znalazłam?

Jakiś czas później czuła się już lepiej, spróbowała wstać, powoli i z niejakim trudem, jednak udało jej się to. Zachwiała się i oparła o ścianę, odczekała więc chwilę by dojść do siebie. Wreszcie mogła przyjrzeć się pomieszczeniu.
Wystarczył szybki rzut oka by wiedziała gdzie się znajduje. Cele. Tego była pewna już wcześniej, jednak dopiero teraz wbiło jej się to do świadomości. Pomieszczenie nie wyglądało imponująco, raptem wystarczyło by sama się w nim zmieściła. Na taką rzecz jak prycza, by miała gdzie spać, nie starczyło powierzchni. Zresztą w celi wygoda nie jest najważniejsza. Musiała więc spać na podłodze. Żadnego źródła światła, pełna ciemność, ledwo cokolwiek mogła zobaczyć. I ta cisza. Dopiero teraz to zauważyła. Czysta, niczym niezmącona cisza.

Prawie.

Jakiś dźwięk, gdzieś blisko, chyba obok. Jakby szloch. Zawodzenie. Podeszła do krat, były zimne, lecz dziwnie się czuła w ich bliskości. Zupełnie jak w domu, pomyślała. Może to i głupie, ale taki właśnie był mój dom. Cichy i mały. Mój własny dom. Jak dawno opuściłam rodzinne strony.
Ktoś coś powiedział z sąsiedniej celi. Niezbyt miło brzmiał ten głos, niczym skrzek żaby. Ohyda.

- Ładna z niej dziewuszka. Jak sądzisz Axxo, jeśli damy jej zasmakować czegoś... przyjemnego, tuż przed tym jak jutro ją powieszą na dziedzińcu, to chyba można stwierdzić że dokonaliśmy dobrego uczynku?
- Rób jak uważasz, ja jej nie dotykam. Jeszcze cię przeklnie.
- Przesadzasz braciszku, nikogo poza nami tu nie ma, a tej piekielnicy zaraz odetniemy język, by nic nie mogła powiedzieć. No maleńka, nie bój się, to nie boli.

Między ścianami znalazła maleńki otwór, odpowiednio duży, by móc obserwować co dzieje się w sąsiedniej komnacie. Nie można było powiedzieć że był to przyjemny widok. Widziała jednego mężczyznę, dość otyłego, w czarnym stroju strażników więziennych. Drugiego nie mogła zlokalizować. Pewnie był koło krat. Na podłodze leżała młoda dziewczyna. Ubrana na szaro, z czymś na głowie. Wyglądało to na jakieś szmaty, zakrywające górną cześć twarzy, wraz z oczami.

Mężczyzna złapał dziewczynę za rękę i przyciągnął do siebie. Krzyknęła. Tamten zaczął ją całować, dziko, jakby traktował ją jak własność, która nie ma prawa głosu i musi być mu posłuszna. Uderzył ją. Osunęła się na podłogę, a on znalazł się przy niej. Dotykał ją, macał.

- Proszę...
- Coś mówisz?- spytał. Śmiał się. - Słyszałeś coś Axxo, bo ja nic.

Znów ją uderzył. I zerwał zakrycie z jej głowy. Usłyszał słowa. Słowa gdzieś obok niego, blisko. Rozejrzał się, ale nikogo poza nimi nie zauważył. Spojrzał jeszcze na leżącą na podłodze dziewczynę…

A potem zmarł.
Jego towarzysz też.

Dziewczyna spojrzała na ścianę. Patrzyła na nią. Chłód przeszedł jej ciało. Patrzyły na nią puste oczodoły.


******************************************

Witam wszystkich na rekrutacji do Bestii i Barbarzyńców, settingu w konwencji Magii i Miecza do Savage Worlds. Setting został wydany przez FajneRPG. Nie wchodząc za bardzo w opisy zaczynamy.

Zapraszam wszystkich do wzięcia udziału w kolejnej sesji mojego autorstwa. Będzie to sesja z pewnego względu szczególna. Dawno nie prowadziłem na lastinn. Ostatni raz w 2009 roku. A to szmat czasu. Tym samym należy uznać ten powrót do MGowania jako taki nowy debiut. Do tego debiutem właściwym należy nazwać system i świat w jakim będziemy grali. Savage Worlds. Tym samym proszę o wyrozumiałość. Będzie to dla mnie nowy początek. Co do graczy to miło będzie zobaczyć osoby o małym, lub żadnym, doświadczeniu z tym systemem. W końcu każdy kiedyś zaczynał. A i starzy wyjadacze będą przyjęci z otwartymi ramionami.

Trochę teraz o sesji. System znany, świat też. Świat to jak mówiłem sword &sortery. Taki Conan na Savage. Przy tworzeniu postaci dopuszczam podręczniki wydane w Polsce. Czyli ograniczamy się do Podręcznika Głównego i dodatku Strzępy Sztandarów. Nie mniej, nie więcej.

Postacie zaczynają na poziomie doświadczonym. Czyli macie cztery dodatkowe rozwinięcia. Wszystkie postacie są ludźmi, więc zaczynacie z jedną dodatkową przewagą.

Wzór Karty:
Nick z forum: Chyba wiadomo co wpisać
Imię postaci: Tu chyba też
Nacja: Zgodna z nacjami z opisu świata
Klasa(zgodna z listą w rozdziale Bohaterowie z podrozdziału pomysły na bohaterów str. 57-60. BEZ czarnoksieżników):
Wygląd (zgodny z awatarem): Opisać wygląd postaci.
Rys psychologiczny: Jaka postać jest, jak się zachowuje, czego się boi, nienawidzi, co lubi. Tiki postaci
Historia: Też chyba wiadomo co napisać.
Orientacja Seksualna: Wiadomo.

Do karty dołączyć obowiązkowo awatar, o wyglądzie zbliżonym maksymalnie do opisu wyglądu.

Jak duże posty? Ważne dla mnie by było jasne co postać robi, mówi. Jeśli chcecie możecie dawać też przemyślenia postaci. Myślę, że rozsądna ilość posta to na awatar. Ale wiadomo że jak jest walka to posty będą szybsze, krótsze tym samym.

Odpisy 5/2. Czyli 5 dni dla was, dwa dla mnie. Możliwe, ze jak będziemy sprawnie pisać to wyjdzie nam szybciej.

Potrzebuje 3-5 graczy. Wyboru dokonam na podstawie konkursu kart. Ważna będzie jakość karty, ale też historia, jakie wątki dla mnie mogą z niej wypływać. Ewentualne zahaczki, dla ewentualnych dodatkowych przygód, questów.

Planuję wykorzystać przygodę jako wstęp do czegoś większego. Jest to prosta przygoda, rozgrywająca się w jednej z wielu nieujętych na mapie osad, w Żelaznym Imperium. Tam zaczynamy.
EDIT: Osada zwie się Hitoripseh i mieści się niedaleko gór, które przecinają Żelazne Imperium od północy na południe. Osada znajduję się dokładnie w połowie długości tych gór.

Rekrutacja potrwa do 12 kwietnia. Prosiłbym o karty na PW.
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 02-04-2015 o 08:52.
RyldArgith jest offline