Garus Thanurus i Terius Grond
Wyruszyliście w stronę farmy Onara ignorując zupełnie to, że jest ona opanowana od dawna przez orków (o czym kilkakrotnie was informowałem). Gdy były niewolnik zauważył to, zatrzymał się i zapytał, czy na pewno dobrze się czujecie, bo pójście na farmę Onara nie różni się wiele od pobiegnięcia w stronę barbarzyńskiej armii bez broni. Musieliście się jeszcze raz zastanowić, czy na pewno jest dobrze iść w tamtą stronę, dlatego zatrzymaliście się, by móc ustalić inne miejsce w które wyruszycie, albo zdecydować się jeszcze raz rzucić się w paszcze lwa, bo inaczej takiej decyzji nazwać nie można. |