Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2015, 22:21   #3
Nemroth
 
Nemroth's Avatar
 
Reputacja: 1 Nemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetny
Kain od dłuższego czasu szukał szansy na zarobek. Potrzebował pieniędzy i to nie tylko dla siebie. Gdy usłyszał że Gildia Najemników rekrutuję nie wahał się długo. Profesja najemnika wydawała się pasować do młodego adepta sztuk magicznych a warunki jakie proponował Gard Whiplash były zadowalające. Była to dla niego szansa by się wykazać i osiągnąć coś więcej.

Gdy wszedł do “Złotego rogu” uważnie rozejrzał się. Nie tylko by pobieżnie ocenić przyszłych współtowarzyszy ale także poznać wnętrze tawerny. Jak dotychczas rzadko tu bywał ale wiele wskazywało że się to zmieni. Szukał wzrokiem swoich znajomych którzy również planowali dołączyć go gildii. Jego wzrok zatrzymał się na koboldzie. Czarodzieja trochę zdziwiła obecność małego humanoida bo o tej rasie ciążyła zła opinia i to nie bez powodu. Może jednak w tym wypadku miał do czynienia z chlubnym wyjątkiem? Czas przyniesie odpowiedź. Kain usiadł wśród nowych, mając nadzieję że on i reszta zrobią dobre wrażenie na pracodawcy.
-Witajcie! - rzucił z uśmiechem do obecnych. -Kain Oussndar, miło poznać. Mam nadzieję że będzie się nam dobrze współpracowało. - powiedział, licząc że może ktoś odpowie. Wspólna wyprawa i zadanie zbliżą ich sobie. To było pewne. Kto wie, może znajdzie tu przyjaciół. Kompanów na całe życie. Chwilami spoglądał na treść pergaminu że zleceniem, czytając pojedyncze słowa. Kainowi misja nie wydawała się szczególnie groźna ale obiecał sobie nie tracić czujności.

Przybył Tom Larsson, ich przewodnik i osoba co miała ich wprowadzić w szczegóły zadania. Kainowi wydało się zabawne że mężczyzna dla którego pośrednio pracowali wygląda na bardziej doświadczonego od nich. Gdy myśliwy skończył swoją przemowę czarodziej kiwnął głową.
- Ja mogę wyruszyć w przeciągu najbliższej godziny ale nie wiem jak inni. - powiedział, kierując te słowa bardziej do towarzyszy. Chociaż zgadzał się z Larssonem i uważał że marnowanie czasu w tej sytuacji to nic dobrego, nie chciał poganiać kamratów.
 

Ostatnio edytowane przez Nemroth : 07-04-2015 o 18:17.
Nemroth jest offline