Sam zazgrzytała zębami i jęknęła w duchu. Koleś, który do nich wyszedł najwyraźniej należał do tych gadatliwych...jakby nie mógł kulturalnie ograniczyć się do prostego “czego?”. Zamiast tego wyrzucił z siebie więcej słów, niż kobieta wypowiedziała przez ostatnie trzy dni. Miała nieodparte wrażenie, że wysiadając z samochodu pożegnała się z cisza na długie tygodnie.
Jak bardzo będzie jej tego brakować poczuła, ledwo zatrzasnęła za sobą drzwi mustanga.
- Możesz zawołać Sloana? - spytała, podchodząc do przodu i stanęła kilka kroków od Morrisona, trzymając ręce opuszczone wzdłuż tułowia - Mamy potwierdzenie tego co powiedział Irish. List polecający. Umiesz czytać?
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |