Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2015, 20:39   #115
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
-Opowiedz nam, proszę, jak do tego doszło. Całą twoją historię, od końca do początku. Pomyśl że to twoja ostatnia spowiedź. Że każde słowo prawdy które powiesz zostanie położone na szali przeciwko twoim złym uczynkom. Jeżeli prawda przeważy ... zostawisz za sobą coś trwałego. Prawdziwego. Zacznij od chwili kiedy powstrzymano cię od dalszego szkodzenia innym,-

-Zdałem sobie sprawę że jestem w niebezpieczeństwie. Musiałem się bronić, inaczej inne wampiry mnie zabiją. Posłałem chłopców by sprowadzili wszelką broń jaką dostaną. Zwłaszcza ogień. I posłałem grupę by rozwalili Nicollo i spalili sąd. Podsłuchałem ich jak gadali gdy byłem nieprzytomny.-
[...]
-Jak wyszli poczułem głód krwi. Zacząłem się drzeć, aż przyszedł Christiano, strażnik. Uwolnił mnie, a ja byłem tak głodny a on był ranny... Urwałem mu rękę, krew miał wyjebaną w kosmos, miód i mleko. Zmienili mnie chujki w wampira!-
[...]
-Każdy w Italii wie co nieco o wampirach. Mój wuj jest księdzem, nauczył mnie tego i owego. Na szczęście miałem w piwnicy trumnę, mój lokaj powywalał z hacjendy krzyże i czosnek... Krwi też pod dostatkiem: dziwki, nielegalne emigrantki...-
[...]
-Śpieszyli się do sądu na spotkanie z donem Nicollo, ale jeden poprawił drugiego że to jutro a nie dzisiaj. Wiecie, don Nicollo, przywódca konkurencyjnej rodziny. Prywatnie niewychowany gbur, brak mu finezji. Widać że urodzony poza Italią, pewnie matka nawet nie była Włoszką. No i zadaje się z murzynami. Ochyda.
Nie to co Antonio Balzini, syn kuzynki. Szara eminencja, mózg famili. Czasem siedzi w starej rezydencji, czasem w drugiej, mniejszej rezydencji rodziny dalej na południe przy Laplatte road, niedaleko Plattsmouth, również nad rzeką. Tutaj mieszka don i jego rodzina.
W każdym razie przypięli mnie do łóżka kajdankami, jak jakąś dziwkę bez szkoły i powiedzieli że jak jeszcze raz wejdę w drogę donowi Leone to mi fiuta utną.-
[...]
-Wczoraj do późna obgadywaliśmy interesy z Costantino. Poszłem w kimę, wychlaliśmy kilka flaszek Chianti... Obudziło mnie dwóch skurwysynów, chuj jeden wie jak ominęli strażników Zanim dorwałem gnata przydusili mnie i dali mi w tubę, że aż odpłynąłem. Jak się ocknąłem to udawałem że wciąż jestem nieprzytomny. Cwany jestem to zapamiętałem jak się do siebie zwracali: Johann i Geralt. Szkoda że nie widziałem ich mord, stali tyłem, tak to już by były na moim biurku na półmisku. Widziałem ich tylko kątem oka, tak się ustawili. Jeden był rudy i wielki, mówił z niemieckim akcentem. Drugi był mniejszy i siwy. -
[...]
-Donie Gasparo, jeżeli chcesz mieć jakiekolwiek szanse ocalenia swojego niecnego żywota, w żaden sposób nie wspomnisz nikomu o tej rozmowie. Ni matce, ni bratu, ni przyjacielowi ani obcemu. Kłam, zmyślaj, do woli. A kiedy już nawet tego nie będziesz mógł, będziesz powtarzał…”these lips are sealed”
-
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline