John Husak
Dziwny typ w kapturze nagle uśmiechnął się, co dało się zauważyć nibym Joker z Batmana i przybliżył się do ciebie, po czym szepnął.
- Mam bombe.. Ratuj.
Wrócił na swoje miejsce, i uśmiechał przed siebie, a do Baru weszło dwóch typów z giwerami w ręce. |