Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2015, 21:50   #14
NightShot
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
- Stalker, przyda się pomoc! - zawołał Laraks ładując kulkę celując w łeb najbliższego z mutantów. Poruszając się na ugiętych nogach w celowo nierównym tempie usiłuje zmylić mutanty pozorowanymi atakami. Następnie będąc już dostatecznie blisko uderza z zaskoczenia waląc gazrurką w coś, co kiedyś było czaszką. Wiedział jednak, że zbytnie ryzyko jest bezsensowne i kątem oka dostrzegając, że przeciwników jest zbyt wielu cofa się parę kroków. Unikając spadających na niego macek pędzi w kierunku zniszczonego budynku, który znajdował się około 20 metrów za nim. Skoczył, próbując w locie odstrzelić coś, co właśnie go atakowało. Przez chwilę celował w łeb jednego z Innych ale zmienił zamiar. Zamiast tego rzucił plecak na ziemię i zaczął penetrować go w poszukiwaniu liny i jakiegoś cięższego przedmiotu. Po odnalezieniu sznura i maczety zawiązał na niej supeł. Rozbroił jeden z naboi do Desert Eagle, i spróbował podpalić linę, używając prochu i odrobiny umiejętności. Jeśli mu się uda, rzuca maczetę w tłum, licząc że napięta płonąca lina podpali łatwopalne macki potworów i ogień upiecze mutantów. Plan opierał się na przypadku, lecz Laraks wierzył, że mu się uda
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.

Ostatnio edytowane przez NightShot : 11-04-2015 o 14:30.
NightShot jest offline