Jako że Kelly zainspirował mnie do lepiejowania, a ja znam tylko jeden system, to będzie wąpierzowo
Lepiej walczyć jest z Brujahem
Niż rozmawiać z Malkavianem
Lepszy Ventrue co nadęty
Niż Gehenny dzień przeklęty
Lepiej bratać się z Szatanem
Niż planować coś z Sabatem
Lepiej słuchać już Archonta
Niźli szukać gdzie Golkonda
Lepiej ulec władzy Księcia
Niż teściowej, albo teścia
Lepiej się na słońcu suszyć
Niźli Camarilli służyć
Lepiej pachnieć jak makrela
Niż maniery mieć Gangrela
Lepiej jest już być Pariasem
Niż dla Ventrue przydupasem
Lepiej ukraść żonę bratu
Niźli ufać Nosferatu
I ostatni - podsumowujący - po którym moje zdolności liryczne wypaliły się:
Lepiej synem być Kaina
Niż czym innym. (To nie kpina!)