Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2015, 23:09   #94
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Gdy Marcus doszedł w końcu na miejsce, to okazało się że teraz nie ma jak spokojnie wrócić do swej naturalnej formy. “Noż kurwa. Jak pech to po całości? Pewnie jeszcze zaraz hycel nam jaką siatę na łeb nałoży. Dzizys kurwa ja pierdolę.”

Cytat:
- Może warto by wejść za zasłonę, przebrać się a wyjść gdzieś po za wzrokiem kamery ? Wolałbym żeby ludzie nie mieli domowych filmów z nami w roli głównej
- Ochujałeś? Chodź, bezpieczniej będzie tam. - ruszył z powrotem w stronę mostu, ale zamiast wejść na niego, przeszedł obok.
Skierował się w stronę krzaków na “rogu” wyspy, pokręcił się chwilę w koło niby obwąchując okolicę, po czym wszedł w nie, następnie kierował się w stronę mostu. Zatrzymał się w mniej oświetlonym miejscu dalej nie wychodząc z zarośli..
- No, tutaj powinien być spokój, nie widziałem jeszcze by pod mostem montowali kamery, dodatkowo jesteśmy schowani w krzakach.
Upuścił reklamówkę na ziemię i zaczął przybierać ludzką formę, uważał przy tym by nie wychylić się poza roślinność. Kiedy wrócił już do swej naturalnej formy, ubrał się, poczekał na Billa.
- No to chodź, i módl się do kogo tam chcesz żeby nic się nie spierdoliło. - zrobił krok w stronę ulicy ale zatrzymał się od razu - A, żeby nie wyglądało to podejrzanie, wyjdź z innych krzaków. Jeszcze mi jakiegoś pedalstwa na kamerze brakuję. - Ruszył w stronę przyczepy jakby nigdy nic, po drodze prowizorycznie czyszcząc sobie ubranie.
 
Raist2 jest offline