Kiedys ba LI bylo inaczej i bardziej mi sie to podobalo, ta maniera kopipasty jest dla mnie malo rozwijająca i tworcza. Jednak rozmawialam sobie na ten temat z kumplem i wyszlo, ze w sumie inaczej to nie ma sensu, bo synchronizacja wydarzen sie chrzani i nie wiadomo, co kiedy sie dzialo.
Wiec mimo iz mi sie to nie podoba na sto procent i nie zacznie, to to akceptuję, bo widzę, ze inaczej nie ma to sensu. Musi tak byc jesli jest wieksza grupa na docu, wieksza niz dwie osoby
Wiec rozumiem. Choc tesknic bede za starymi metodami LI ^^