Jej reakcja była natychmiastowa. Zostawiając za sobą widownie i obcasy pobiegła do drzwi, które miały za zadanie łączyć widownie ze sceną. Wyjęła broń i szła przez ciemne pomieszczenia, które zgaszono na czas występu. Nikogo nie zdołała zauważyć, a wieszaki, ubrania i inne rekwizyty rozpraszały ją dodatkowo. - Tu nie ma nikogo. - zgłosiła do krótkofalówki, nie tracąc na czujności.
Ostatnio edytowane przez Arisa : 14-04-2015 o 22:00.
|