Kehil pognał ku ranionemu już dowódcy, który właśnie, krzywiąc się z bólu, przystawiał kolbę karabinu do ramienia, gotów posłać w stronę napastnika następną śmiercionośną wiązkę. Miraluka był jednak szybszy. Rzucił się na Twi'leka próbując wybić mu broń i zamknąć go w mocnym uścisku.
Kehil walka wręcz d20(-5 za rany, -2 za niestandardowy atak(pochwycenie)+2 za atak WW na osobę z bronią dystansową)=9 porażka
Najwyraźniej jednak przecenił siły swojego osłabionego obrażeniami organizmu. Otrzymał bolesny, choć niegroźny cios karabinem w skroń, uniknął kopnięcia, w końcu wpadł na Twi'leka, zaszamotali się, ciężko było stwierdzić, który z nich powalił swojego adwersarza. Zwarli się w horyzontalnych zapasach, próbując zyskać przewagę. Wytrącony karabin wylądował gdzieś w zaroślach.
Kehil sprawność d20(-5 za rany)= 9 porażka
Twi'lek sprawność d20(-5 za rany)= 4 porażka
Żaden z nich nie był w stanie wyrwać się z uścisku drugiego, prawie zerowy dystans nie pozwolił też Miraluce nabrać rozmachu, by użyć rękawicy. Próbował poparzyć Twi'leka samym polem, ale ten zbił jego rękę, o mały włos nie łamiąc mu zębów silnym uderzeniem głowy.
Gdy wydawało się już, że szamotanina dwóch poranionych wojowników trwać będzie w nieskończoność doskoczyli do nich włócznicy.
Twi'lek 3 d20(-2 za próbę ogłuszenia -2 za atak na związanego WW +2 za atak w przewrócony cel)= 17 porażka
Twi'lek 4 d20(-2 za próbę ogłuszenia -2 za atak na związanego WW +2 za atak w przewrócony cel)= 1 krytyczny sukces
Kehil test na ogłuszenie sprawność+3 d20(-5 za obrażenia)= 11 porażka
Kehil ogłuszony
Kehil ostatkiem sił uniknął uderzenia strzelającej elektrycznymi wyładowaniami głowicy ogłuszającej, ale drugiej już mu się nie udało, Twi'lek z którym się szarpał unieruchomił go na cenną sekundę, wystawiając go dla swojego towarzysza. Końcówka porażająca uderzyła Miralukę ze sporym łupnięciem w skroń, a potem huknęło mu w głowie, jakby trafił go piorun. Jego członki stały się bezwładne, świat zawirował. Był jak szmaciana lalka. A potem uderzyli go jeszcze raz i wszystko zasnuła nieprzenikniona ciemność nieświadomości.
- Dobijcie drania! Dobijcie! - rzucił wściekły do granic możliwości przywódca, plując obficie krwią i starając się powstać z ziemi.
- Przeklęty skurczybyk o mało co nie...
- Słyszycie? Biegną następni! Cholera, czekajcie, przystawcie mu blaster do głowy! Nie ubijajcie drania.
10 sekund później
- Stójcie! Mamy jednego z waszych! Ani kroku, bo dostanie wiązkę prosto w łeb!
Kawaleria przybyła niemal na czas. Niemal. Dotarli do powierzchni występu i tym samym w zasięg pewnego strzału, akurat gdy Twi'lekowie przyjęli już pozycję. Jeden z nich stał w odkrytym miejscu, mierząc z blastera w głowę nieprzytomnego Miraluki leżącego przed nim. Koło niego, przyczajony za krzakiem celował do nich z karabinu przywódca z noktowizorem.
Charles percepcja d20(-2 za mrok i deszcz)= 8 porażka
Dorren percepcja(-2 za mrok i deszcz)= 1 krytyczny sukces
Khedryn percepcja(-2 za mrok i deszcz)= 10 porażka
Dorren wychwycił wśród zarośli jakiś ruch. Wyglądało na to, że dwóch włóczników wycofywało się cichaczem, próbując najwyraźniej zejść z występu po drugiej stronie i albo zajść ich od tyłu, albo udać się skrycie do łazika. A może po prostu uciekali?
- Rzućcie broń i pokażcie rączki albo ten tu Pan Szarfa zostanie upieczony!