Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2015, 01:52   #102
Halfdan
 
Halfdan's Avatar
 
Reputacja: 1 Halfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skał
Uciekając przed wilkami, wlazł prosto do jaskini niedźwiedzia. A niedźwiedzie w swoich jaskiniach zazwyczaj śpią. Tak jak ten tutaj - głośno chrapał i capił jakby się nie mył przez całą zimę. Najgorsze co zbłąkany turysta może zrobić przypadkowo trafiając do takich jaskiń to obudzić lokatora. A najłatwiej to zrobić przynosząc jedzenie, by miś wyczuł jego woń. Gordon miał wrażenie że batoniki które miał poupychane tu i tam nie zrobią na tutejszym Yogim wrażenia. Raczej to on będzie daniem głównym.

Przycisnął swoją żuchwę do reszty czaszki, by powstrzymać zgrzytanie zębami. Byle tylko potwór który tutaj go mieszka go nie usłyszał. Na zapach nie miał raczej wpływu: pot spływał Gordonowi po oczach, a rękawy którymi próbował je nie były w stanie przyjąć więcej wilgoci. W podstawówce się z niego śmiali że jego pachy już nie śmierdzą - bo bakterie nie nadążają z przerabianiem takich ilości potu. I pozwie Rexonę za fałszywą reklamę i niedziałający produkt, jeśli oczywiście przeżyje. O użyciu szajsfona i latarki z powerbanka nie było mowy - nikt nie lubi jak mu się daje po oczach jak na przesłuchaniu, a zwłasza podczas snu. No i najlepiej się odwrócić plecami, by Yogi nie wypatrzył jego świńskich oczek.


Gordon nie odważył się ruszyć się spod drzwi. Liczył na to że cokolwiek tutaj przebywa to napewno śpi i po prostu głośno chrapie. Tak lepiej poradzić sobie ze strachem - gdyby przyjął do wiadomości że ten potwór zaraz na niego wskoczy byłoby już po nim. Straciłby nadzieję i chęć do walki. Tak ma chociaż złudzenie że nie wszystko stracone.
Preston odczekał ilość czasu jaką oszacował na to by Pielęgniarze wbiegli do drzwi które dla zmyłki oznaczył krwią. Domyślał się że wejdą do wszystkich drzwi, po kolei i znajdą go tutaj, to tylko kwestia czasu.
Wyjął z kieszeni snickersa i parę cukierków Nimm2.

Delikatnie uchyli drzwi i gdy Pielęgniarze weszli do pierwszych drzwi, rzuci batona i cukierki jak najdalej w głąb korytarza, w stronę w której myślał że jest wyjście. Chciał żeby wyglądało to jakby zgubił je po drodze uciekając wgłąb budynku. Plan był prosty: jeśli pielęgniarze dadzą się nabrać, pobiegną korytarzem i znikną chociaż na chwilkę za rogiem, wtedy Preston wyjdzie z tego pokoju i pójdzie to tego oznaczonego krwią. W końcu tamten już sprawdzili i pewnie nie zrobią tego drugi raz. Liczył że się uda. No chyba że Yogi wskoczy mu na plecy...
 

Ostatnio edytowane przez Armiel : 15-04-2015 o 08:35. Powód: zmieniłem końćówkę na deklarację bo czeka cię niepsodzianka :)
Halfdan jest offline