Kurdupel wpatrywał się uważnie w ścianę, która znajdowała się naprzeciw drzwi wejściowych. Drobne aberracje światła zdawały się nie być związane z nadnaturalną aurą pokoju królowej. Stevie dokonał szybkich obliczeń. Ktoś tam stał, sądząc z sylwetki człowiek.
Wypłosz cofnął się pół kroku w kierunku drzwi. Miał nadzieję, że Angie trafnie zinterpretuje ten gest i domyśli się, że naprzeciw obserwuje ich ktoś jeszcze. |