-Ze Strzygą to nie problem. Bierzesz dziesięć szylingów, idziesz do karczmy i kupujesz godzinę jej czasu. Gdybym to zrobił ja, niepotrzebnie by zwróciło uwagę i może mnie odkryło. Co do tego, co powiedziałem - to po tanich dziewkach możesz się spodziewać, nie takich, co się szanują, jak Strzyga. Chociaż nigdy nie można być zupełnie pewnym... |