Ja jestem gorącą zwolenniczką nadawania ludziom nowych imion, przezwisk, czy nazwijcie to jak chcecie, szczególnie, gdy są sympatyczne i mają aprobatę obu stron.
Mój katalizatorek
No przecież jest w tym tyle słodyczy, czułości, pozytywnej mocy, więc niewątpliwie uśmiecham się za każdym razem jak widzę to zaplątane gdzieś w poście
Po prostu miłe i niezobowiązujące
No, a teraz zabieram się za pisanie posta
Edit:
Tammo swoją drogą, dlaczego
Turczynka?