Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2015, 13:58   #3
Eryk
Banned
 
Reputacja: 1 Eryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodze
Przeszło dwu metrowy ogr zdecydowanie wyróżniał się na tle tej hałastry. Nie dość że dwu głowy, to jeszcze obrośnięty popielatym futrem, przypominał wielką, obrzydliwą, zdeformowaną małpę. Dwie maczugi przewieszone w uchwytach za plecami z pewnością były nie od parady. Gdyby nie to, to może były z niego całkiem miły fafkulec.
Stał przed straganami oferującymi różnego rodzaju jadło. śledzie solone, śledzie wędzone, makrele, dorsze, szprotki, szaszłyki, dziczyznę pieczoną, wędzoną, marynowaną...
Obie mordy wielkoluda śliniły się obficie, kiedy świńskie oczka przebiegały od jednego specjału, do drugiego.
Odpiął od pasa sakiewkę i wyłuskał z niej pięć ostatnich monet, pozostawiając w spokoju kości, kamyki i resztę obecnych w niej szpargałów. Tych kilka drobniaków z pewnością nie starczy mu na zaspokojenie apetytu. Był zły i chciał robić bam-bam. A dawno też nie robił bam-bam. I był głodny. Trudno było mu się zdecydować, na czym powinien się skupić.
Teraz jedna z jego głów poczęła wykłócać się z handlarzem, podczas gdy druga próbowała negocjować. Szybko okazało się, że jego zła połowa miała ochotę zrobić handlarzowi bam-bam, a druga zapłacić za posiłek.
Pozostała jeszcze kwestia opchnięcia zbroi, która była mu zbędna, ale z pustym żołądkiem myślenie było dla ogra utrudnione o wiele bardziej, choć w zwykłych okolicznościach również przychodziło z trudem.
 
Eryk jest offline