Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2015, 19:37   #2
Kolejny
 
Kolejny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputację
Wybuch naprawdę go zaskoczył. Powinienem był wiedzieć. Jon za bardzo skupił się na rozmowie, nie koncentrując się na swoim połączeniu z Mocą, w wyniku czego nie był w żadnym stopniu przygotowany na atak. Gdyby pamiętał o swoim treningu być może zyskałby parę sekund przewagi i zdołał wskoczyć za jakąkolwiek osłonę. A tak jedyne co zrobił w chwili wybuchu to rozdziawił usta ze zdziwienia. Wstrząs sprawił, że spadł z krzesła na podłogę.
- Co do licha?! - usłyszał gdzieś pod spodem bojowe okrzyki i jęki umierających. Dodał do tego odgłosy wystrzałów z blasterów i zrozumiał. - Zaatakowano arenę!

Szybko podniósł się na nogi. Jego pobyt na Nar Shaddaa do tej pory odbył się o dziwo bez żadnych gwałtownych wypadków. O dziwo, bo miejsca w takim stopniu wypełnionego złodziejami, rzezimieszkami i wszelkimi innymi przedstawicielami kryminalnego światka wcześniej nie widział. Ciemna strona Mocy czaiła się w każdym zakątku planety, w czynach i myślach jej mieszkańców. Tu i ówdzie dało się wyczuć pozytywne emocje, ale ginęły one w morzu chciwości i chęci skorzystania na cierpieniu drugiego człowieka. Wciąż, dla Jona było to bardzo ciekawe doświadczenie. Podczas czterech lat treningu spędzonych na Coruscant nie mógł narzekać na nudę, ale Nar Shaddaa razem z rytmem życia jej mieszkańców stanowiło pewien powiew świeżości i oferowało wiele nowych doznań.

Oby tylko te nowe doznania mnie teraz nie zabiły. - pomyślał ponuro, widząc cztery uzbrojone sylwetki zmierzające w ich stronę. Wiedział, co robić - wyciągnął przed siebie jedną dłoń i skoncentrował się, czerpiąc z drzemiącego w nim zapasu Mocy. Obawiam się, że ta odpicowana tarcza energetyczna ci nie pomoże. Skupił się na tchawicy jednego z napastników, w myślach oplatając ją niewidzialną dłonią, po czym ścisnął, będąc w razie czego gotowym do obezwładnienia następnego przeciwnika.
 

Ostatnio edytowane przez Kolejny : 19-04-2015 o 20:00.
Kolejny jest offline