Nie ukrywam, że mam ostatnio sporo na głowie, ale dla mnie też obecny poślizg jest przesadą.
Chciałabym więc zaproponować Wam rozwiązanie, które nie narzuci nam konkretnych terminów postów, ale jednak - mam nadzieję - pchnie do działania.
Wydaje mi się, że nawet bardzo zajęty człowiek powinien znaleźć w tygodniu dwie chwile żeby spojrzeć do doca. Nie mówię o pisaniu całych postów, mówię, o dopisaniu linijki lub dwóch odnośnie zachowania swojej postaci, dzięki czemu inni będą mogli pójść dalej - nawet jeśli postać stoi i grzebie w nosie.
W związku z tym jeśli od danego gracza nie ma odpowiedzi przez cały tydzień - MG lub postać-partner w danej sytuacji ma prawo podsumować jakoś zachowanie postaci np. gdy bohater Y odezwał się do postaci X, a gracz kierujący X się nie odzywa, Y może napisać, że postać X zignorowała postać Y i... pociągnąć fabułę dalej.
W przypadku dłuższych nieobecności - chciałabym żebyście nie tylko zgłaszali mi to, ale też podsuwali rozwiązania - np. postać zemdlała, inny gracz zgodził się ją przejąć itp.
Oczywiście, pozostaje pytanie na jaką ingerencję można sobie pozwolić, dlatego wolałabym jednak aby każdy po prostu sam przed sobą postanowił spróbować 2 razy w ciągu tygodnia zajrzeć do docka, żeby nawet w razie W ten jeden raz na tydzień wypalił.
Będę wdzięczna za wypowiedzenie się
wszystkich graczy na temat tego pomysłu lub poddanie własnego, ponieważ musimy ustalić rozwiązanie, które będzie pasowało każdemu. Nie chodzi o to żeby coś narzucać, lecz żeby się zmotywować.
Poza tym przemyślałam kwestię zrobienia przerwy z uwagi na mój stan oraz zbliżające się wakacje i... myślę, że to dobre rozwiązanie. Chciałabym więc dociągnąć scenariusz do punktu wydostania się Waszych postaci z kanionu do połowy czerwca. Obecnie jesteście gdzieś w połowie drogi i myślę, że potrzebujemy 3-5 kolejek żeby ten rozdział skończyć. Prosty rachunek pokazuje, że fajnie jakbyśmy się uporali z każdą turą w 2-3 tygodnie.