No jaha. Liczyłem na to że go nie oddasz.
Biorąc pod uwagę że cały czas się nim zajmujesz, to niech w zmian wlecze za tobą toboły.
Odpiszę jakoś w nocy. Więc gdzie teraz? Kierunek ten felczer chyba. Otwin mógłby Oswalda tam zaprowadzić i będzie po drodze chwila do pogadania. Można załatwić dialog przez gdoca albo inne ustrojstwo. O kowala też można by zahaczyć. Otwinowi niech chociaż wyklepie napierśnik żeby mógł go założyć, a Oswaldowi może naostrzy miecz. Jak nie, to kowala się znajdzie w tym całym Puffendorf, jeśli to nie wiocha gorsza od tej.