Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2015, 21:11   #126
Cai
 
Cai's Avatar
 
Reputacja: 1 Cai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputację
Золa przeglądała przedmioty z malarskiej tuby. Żadnych nazwisk, adresów, nawet ukrytego w środku ostrza. Stuknęła kilka razy szponem o powierzchnię pergaminu. Pozostałości ludzkich potrzeb, czy nadmiar wolnego czasu... Czasu miałeś pod dostatkiem, co staruszku? Wampirzyca zapakowała przedmioty i podniosła się z ziemi. Okres dany żołnierzom na uporanie się z gościem upłynął. Przeskoczyła parkan dzielący pogrążone we śnie posesje amerykańskiego osiedla.

Na planszy pojawił się kolejny pionek, trochę mocniejszy, skoczek, może laufer. Miał na imię Eva i dawał pozór kąpieli w żółtej, toksycznej farbie wprost z chińskiej fabryki. Spokrewniona musiała wrzucić go w szufladę. Wrzucanie w szuflady pomagało uporządkować poznany świat. Umieściła ją pod hasłem "sługa niemieckiej świni". Uznała to za właściwe i stwierdziła, że wreszcie znalazła brakujące ogniwo, to które od kilku godzin nie dawało jej spokoju. Dalsza ścieżka działań rysowała się prostą kreską. Ani górnolotną, ani dalekosiężną, krótką i prostą jak papieros zgaszony na dziewczęcej dłoni.

Majstrowanie przy zapalniku pobudzało nawet nieumarłe serce. Próba wpięcia w obwód detonatora sprzętu codziennego użytku było odświeżające. Wampirzyca pragnęła uzyskać czasowe opóźnienie przed eksplozją. Rozważała termostat lodówki, zegar, gdy dwie schodzące się wskazówki z doczepionym przewodem zwierają obwód, cokolwiek co mogłoby zadziałać. Dużo ciekawsze wrażenia niż zderzenie z rozpędzoną ciężarówką jadącą z naprzeciwka. W każdym razie, potem miała zamiar posiłować się z kratą piwnicznego okna, za którym trzymano więźniów. Zostawić największy hałas na moment eksplozji. Pomóc dziewczynie uciec. Wmieszać ją w tłum gapiów rozbudzonych wybuchem i pozwolić zniknąć. Coś zniszczyć, coś uratować, zachować równowagę, jak zawsze. Nie, tak na prawdę chciała zrównać budynek z ziemią, szkoda, że tylko jeden. Szkoda, że nie z żółtą w środku.
 
Cai jest offline