Ble, ble, ble. Kiedyś mówiłeś bardziej z sensem
Poważnie zaś, wiesz jak to w życiu bywa. Im człek starszy, więcej rzeczy na głowie. Zwykle zajmują nas one nieco bardziej, niż życie w wyimaginowanych neverlandach. Stąd i wymagają większej uwagi i pietyzmu. I to w sumie tyle. Jak Ci dzieciak choruje nie myślisz o tym co twój tamaguczi robi w Averlandzie. :P
Da Bóg, damy radę. A za dobre słowo o tym Mistrzu gry etc dziękuję. Może się kiedy odwdzięczę i powiem, że jesteś zaje jakimś tam munchkinem rozwalającym każdy system
Czyli graczem przez G.
P
b
.
P
b
.