Post jest. Trochę późno, ale zszywanie masakry, jaką mi zrobiłeś w scenariuszu, trochę trwało i wymagało naprawdę sporych ilości kawy
Nic to. Lecimy dalej, jak nas opowieść poniesie
Tym razem znów rozbijamy grę na "mikroscenki" - chcę, żebyś ograniczał się w odpowiedziach do maksymalnie kliku sekund działania. Oczywiście przemyślenia, opisy etc. nie są w żaden sposób ograniczone, tylko to, co robisz
Postaraj się też ograniczyć/konsultować co bardziej rozbudowane światotworzenie.
--
WAŻNE! Założenia/ograniczenia do sceny:
* jest ranek
* jesteś sam w barze; jeśli ktoś jeszcze pracuje (wątpliwe) to jest na zapleczu/wyszedł do kibla etc.
* z klientów jest tylko ta młoda gothka [jak chcesz jej dokładniejszy opis jej "duchowej strony", to zgłoś w komentach], ale wiesz że zaraz zjawią się kierowcy wstający do pracy - kwestia kilkudziesięciu najbliższych minut
* swoją broń masz w domu; Moira nie pozwala nosić pracownikom gnatów w robocie (ale jej shotgun jest na miejscu)
* na zewnątrz, na parkingu jest kilka osób; nie masz jednak pojęcia, kim są
...chyba tyle. Pytania, sugestie, uwagi?