Ja nie grałem, ale widziałem screenshot'y - "nooo pełen wypas..."
Ale przyznać muszę, że BG I miał - jak dla mnie - niesamowity klimat właśnie dzięki temu chodzeniu po lasach i odkrywaniu lokacji... Zwiedzanie mapy, odnajdywanie coraz to nowych ciekawostek... Choć fakt, że potworów mogłoby być czasem więcej...