10-05-2015, 17:34
|
#402 |
| Cytat:
W cieniu siedzącego na pozłacanym tronie barona, stał prymitywny, zwalisty mężczyzna. Kolczuga z trudem obejmowała jego ogromne ramiona i muskularną klatkę piersiową, a wysłużony stalowy napierśnik stanowił odległe echo posrebrzanych pancerzy, które zdobiły pałacowe korytarze. Stożkowy hełm z napoliczkami okalał twarz o zniekształconych rysach, ponaznaczaną siatką blizn. Oczy, błękitne jak zimowe niebo, spoglądały spod zmarszczonych brwi. Na swym potężnych plecach zawieszony miał ogromny miecz, którego klinga jaśniała w blasku paleniska niczym błyskawica. Rękojeść owinięto skórą i drutem, by w trakcie walki broń nie wyślizgnęła się z wilgotnej od potu i krwi dłoni. Z trzonu zwisały dziesiątki frędzli, a w miejscu głowicy szczerzyła się stalowa czaszka. Broń była równie szpetna i przerażająca, jak jej właściciel.
| Max Kessler |
| |