Cytat:
Napisał Cedryk Osobiście znam osobę, która dla swoje przyjemności kopiuje książki, które lubi, w stylu skrybów wzbogacając je o iluminacje i własne ilustracje. Nie sprzedaje tych woluminów. Zgodnie z tym prawem mogłaby być ukarana, gdyż najczęściej nie uzyskuje zezwolenia od autora. |
Teraz, to jednak chyba pojechałeś. Na moje to podpada pod dozwolony użytek osobisty (prawo do zrobienia kopii dzieła, które legalnie nabyliśmy), za które volens noles (korzystając z niego, czy nie korzystając) płacimy podatek na rzecz OZZów ukryty w cenach nośników i urządzeń reprograficznych.