No to został jeszcze modnie spóźniony
Otto Graf!
Wysoki i dobrze zbudowany
człek, mający w zwyczaju golić głowę i większość twarzy. Ciężko określić dokładnie jego wiek, lecz z pewnością będzie w okolicy swej trzydziestej wiosny. Twarz zdobi mu parę większych i mniejszych blizn, co nieodłącznie wiąże się z jego najemniczym życiem.
Pochodzi z Państwa Śródziemia, albo jak zwykł mówić z Nowego Imperium. Człek to pozytywnie nastawiony do życia. Lubi wypić, dać od czasu do czasu po mordzie i resztę gotówki przepuścić w okolicznym burdelu. Lecz niech nie myli to hulaszcze życie, gdyż swym bastardem umie wywijać jak trza, kiedy trza. Zwykle gdy za to płacą. W przypadku normalnej prowokacji, o co nietrudno, raczej używa pięści.
Ubrany jest zwykle w pancerz, czyli kolczugę, głowę okazionalnie przykrywając kapalinem. Jego perełką jest bastard, którego zawsze ma pod ręką. (Przynajmniej tak mi się wydaje. Zobaczymy na co pozwolą fundusze.
)