Znam go! Heintz Bauer, pijak, zajmuje się klepaniem biedy. Niegdyś bednarski czeladnik, wywalili go za szczanie na świeżo wykonane beczki. I szczanie na przybywających do warsztatu klientów, szczanie z okna na pięterku. Jako dowód podamy fakt, że niegdyś określił Murmanna mianem "kurewskiego syna" i wspomniał, że Murmanna matulę miał i to nie raz, a razy tuzin. Igor słyszał, Igor wie. Pewien jestem, że "Kasa" uwierzy.
Sorry brody, że Twoją postać wrobić proponował Igor, ale wiesz, nic osobistego. Scherer tak ma, za nieoberżniętego szylinga, lub gwarancję pozostania w jednym kawałku sprzedałby matkę (nie swoją, ale jednak).