Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2015, 22:40   #151
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
W sercu sztormu...

Tak jak przypuszczał, szkwał wysysał energię z ciał żeglarzy. Chłostani przez żywioł trwali jednak hardo na pokładzie, rzucając wyzwanie naturze. Noas musiał być wściekły na całą ludzkość i dawał temu naoczny wyraz. Oni znaleźli się w samym centrum jego gniewu. Wokół huczała kipiel, fale przelewały się przez kuter. Każda kolejna powodowała uścisk w gardle, ponieważ mogła okazać się ostatnią... Ach! jak dobrze byłoby znaleźć się pod powierzchnią oceanu, nurkując w skafandrze - pomyślał Arcon. - Być niewrażliwym na uderzenia wichury i impet fal... Niestety nie było takiej możliwości, burza wymagała od nich niewiarygodnego skupienia.

Ściana wody wyrastająca przed dziobem, przerażała swym ogromem. Arcon jęknął, ale nikt nie usłyszał tego odgłosu zwątpienia. Chwycił się masztu, gdy pokład zaczął usuwać mu się spod stóp. "Nauta" pięła się ku wierzchołkowi gigantycznej fali. Scena była dramatyczna zarówno dla żeglujących, jak i obserwatorów, choć wątpliwe, by ktoś jeszcze był jej świadkiem. Nagle, do tej pory niezłomny, Louis wypuścił ster z rąk. Było to tak zaskakujące, iż lurker chwilowo zamarł. Otrzeźwiła go myśl, że w tym ułamku sekundy ważą się ich losy. Z jednej strony wuj, z drugiej ster... Jaką decyzje podjąć? Nie mógł pozwolić na kolejną stratę. Łódź pruła fale, a Denis rzucił się, by uratować krewnego przed wypadnięciem za burtę. Jeżeli mieli umierać, to razem, jak przystało na rodzinę...

 

Ostatnio edytowane przez Deszatie : 18-05-2015 o 22:42.
Deszatie jest offline