A Adrian by nas zatłukł za nieposłuszeństwo
ja pretensji nie mam spodziewałem się takiego czegoś po sesji u ciebie i nie narzekam :P żeby nie było tak jak pisałem we wcześniejszym poście
Ja wiem że ten pomysł jest głupi ale postać moja NIE WIE XD
Tylko teraz pytanie jak uciec z rozwaloną nogą Marcusa ? Można by spróbować przemiany a potem korzystając z ich przerażenia wtłóc im w łeb i ułożyć obok ojca ale znając
Mika to jeden albo obaj Doznaliby powołania na Łowców i nam wtłukli :P
Jak się będziemy naparzać z ochroną to zwrócimy na siebie uwagę Marva który i tak ma na nas oko
a po cichu raczej nie uciekniemy bo znów rozwalona stopa :P